Już jako dziecko uwielbiałem zwierzęta, moja mama załamywała ręce kiedy przynosiłem znalezione kotki, zmokniętego psa albo rannego ptaszka. Ale zawsze wspierała mnie i rozumiała moją miłość do czworonogów. Jeszcze w podstawówce rodzice zapisali mnie na naukę jazdy konnej i to był przełomowy moment w moim życiu, pokochałem konie od pierwszej chwili. Teraz mam niesamowitą frajdę, bo konie i Karkonosze to świetne połączenie. Jest kilka profesjonalnych stadnin, są szlaki konne i wykwalifikowani instruktorzy. Każdy może nauczyć się podstaw, wypożyczyć konia i ruszyć na cudowną wycieczkę po lasach i górach. Jest nawet takie miejsce koło Karpacza gdzie można przyjechać na wypoczynek z własnym koniem. Warunki są świetne, szlaków mnóstwo, a co najważniejsze - ma się pod bokiem własne ukochane zwierzę. Z końskiego grzbietu świat wygląda inaczej - dostojniej i piękniej. Aktywny wypoczynek to jest to, co każdy powinien sobie zafundować w czasie urlopu. Ja w każdym razie każdego roku wypuszczam się na wakacje właśnie w Karkonosze, gdzie stworzono idealne warunki do turystyki konnej.